Biszkopt:
7 jajek,
1 i 1/3 szklanki cukru,
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej,
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,
łyżeczka proszku do pieczenia.
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier. Mąki przesiać, zmieszać z proszkiem do pieczenia. Do białek dodawać na przemian po jednym żółtku i po trosze mąki. Ciasto przelać do przygotowanej tortownicy o śr. 24cm oraz do dwóch małych foremek na tarteletki o śr. 10cm. Piec ok. 35-40 min w temp. 175st. Ostudzić. Wszystkie krążki ciasta przeciąć na trzy części. Małe biszkopty dodatkowo przeciąć na pół, tworząc dwa półkola.
Krem:
1,5 litra mleka,
350g masła,
300g margaryny,
3 budynie waniliowe,
szklanka cukru,
1 i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej,
1 i 1/2 łyżki mąki pszennej,
5 żółtek,
200g białej czekolady,
różowy i czarny barwnik spożywczy,
herbata z cukrem.
W szklance mleka rozrobić budynie, dodać mąki, dokładnie wymieszać. Dodać utarte żółtka. Wymieszać na jednolitą masę. Resztę mleka zagotować z 1/2 szkl. cukru. Na gotujące się mleko wlać masę budyniową. Gotować 1 minutę na małym ogniu, stale mieszając. Przykryć folią, by nie utworzył się kożuch i ostudzić. Masło i margarynę o temperaturze pokojowej utrzeć do białości - ok. 8-10 minut. Stopniowo dosypywać pozostały cukier. Następnie dodawać po łyżce masy budyniowej, stale ucierając. Całość ucierać ok. 15-20minut.
Masę podzielić na pół. Do jednej część dodać stopioną na parze, przestudzoną białą czekoladę. Każdy blat ciasta mocno nasączyć herbatą. Następnie posmarować cienką warstwą dżemu, prócz tego blatu, który będzie na samej górze. Masą przełożyć krążki dużego ciasta, oraz wszystkie małe części i przyłożyć je u góry, tworząc uszy. Całość obsmarować na około kremem.
Połowę odłożonej wcześniej masy zostawić w takim kolorze jaki jest. Do 3 łyżek kremu dodać szczyptę różowego barwnika, do reszty dodać trochę czarnego barwnika. Dokładnie rozmieszać. Przy pomocy wykałaczki naszkicować twarz Myszki. Następnie kremem w czarnym kolorze obrysować kontury. Przy pomocy szprycy z końcówką w kształcie kwiatka udekorować tort jasnym kremem, następnie różowym a na koniec czarnym. Tort przechowywać w lodówce.
Smacznego:)
Przepis dodaję do akcji:
Ale świetne wykonanie. Gratuluję zdolności :)
OdpowiedzUsuńo matulu! co za cudo. i jak dopracowane, każdy detal!
OdpowiedzUsuńJaki perfekcyjny.
OdpowiedzUsuńJeżeli smakuje tak dobrze jak wygląda, to kupuję twoją kulinarną magię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje dalej ~ rybkaolka.blogspot.com
Dziękuję Wam bardzo:) Olcia wszyscy chwalili, więc chyba dobrze smakuje;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny! Zdecydowanie wart poświęcenie ciut więcej czasu. Podziwiam za chęci i efekt końcowy! Tort musiał zachwycić solenizanta, co?
OdpowiedzUsuńAndźka to dopiero się okaże czy go zachwyci:)Bo to była wersja próbna;):)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie cudny!
OdpowiedzUsuń:)
Milo, ze bierzesz udzial w akcji.
Kasia
lejdi-of-the-house.bloog.pl
przesliczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:)
OdpowiedzUsuńSuper, zapraszam do obejrzenia mojej wersji
OdpowiedzUsuńTort piekny!!! Moja inspiracja na raczek mojego synka :) mam pytanie czy schlodzilas wczesniej mase do dekoracji i czy te kwiatuszki stworzone ze szprycy nie opadly?
OdpowiedzUsuńDziękuję;)) Nie, nie schładzałam masy, tylko zaraz po udekorowaniu należałoby ciasto wstawić do lodówki. Nic nie odpadło:)) Ale na pewno masa będzie jeszcze bardziej sztywna gdy przed dekorowaniem się ją schłodzi, jednak nie jest to koniecznie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za odpowiedz :) gratuluje talentu i pomyslu pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Oj co do talentu to bym podyskutowała;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam pytanie jakiego barwnika Pani uzywala do uzyskania czarnego koloru ? :)
OdpowiedzUsuńUżyłam barwnika Wilton:)
OdpowiedzUsuń