Ciasto:
700 g mąki pszennej,
25g świeżych drożdży,
3 łyżki cukru,
2 jajka,
200ml mleka,
1/3 szklanki jogurtu naturalnego,
60g masła lub margaryny,
1/2 łyżeczki soli.
Drożdże
rozpuścić w ciepłym mleku z dodatkiem łyżki cukru i 2 łyżek mąki. Odstawić na 15 min do wyrośnięcia.
Do przesianej mąki
dodać cukier, jajka, jogurt, sól oraz zaczyn z drożdży. Na koniec dodać
stopioną zimną margarynę. Wyrobić. Uformować kulę, przykryć i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce.
Po
godzinie ciasto ponownie wyrobić, uformować bułeczki (ok. 12-14 szt.),
ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć
ściereczką i odstawić na kolejne pół godz.
Następnie przy pomocy szklanki zrobić
w każdej bułeczce wgłębienie, prawie aż do samej blachy.
Nadzienie:
400 g malin,
4 łyżki cukru pudru,
250 g serka mascarpone,
1 żółtko,
100g białej czekolady.
Serek
utrzeć z żółtkiem i 2 łyżkami cukru pudru oraz ze stopioną zimną czekoladą. Masą napełniać
bułeczki. Na masę nakładać po czubatej łyżce malin. Posypać
cukrem pudrem.
Brzegi bułeczek posmarować rozkłóconym białkiem.
Piec ok. 25 min w
temp. 190st.
Smacznego:)
Ale piękne! U mnie dziś też drożdżowo- malinowo :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko i na pewno smakują przepysznie. Uwielbiam maliny :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze kolejnych cudownych słodkości,
Olinka - Smakowy Raj
Bardzo pyszneee,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdomowe drożdżówki są obłędne.
OdpowiedzUsuńa Twoje tak pięknie wyglądają!
Bułeczki jak marzenie, cudnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Naprawdę są przepyszne!!!
OdpowiedzUsuńniezwykle smakowite bułeczki :) z pewnością by mi smakowały :D
OdpowiedzUsuńŁucjo na pewno:):)
OdpowiedzUsuńMaliny i biała czekolada, a do tego ciasto drożdżowe...? Musiało smakować bosko!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak smakują:):)
OdpowiedzUsuń