Składniki:
40g świeżych drożdży,
800g mąki tortowej,
2 łyżeczki soli,
2 łyżeczki oleju,
2 łyżeczki cukru.
Przygotowanie
Mąke przesiac do miski, zrobić dołek, wlać drożdże zmieszane z 50ml
letniej wody. Oprószyć delikatnie mąką. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 min w ciepłe miejsce.
Następnie wlać
1i1/3 szkl letniej wody, wsypać cukier, sól i wlać olej. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto, przykryć i
odstawić na godzinę w ciepłe miejsce.
Ponownie zagnieść, uformować 12 małych placuszków. Ułożyć na
blasze wyłożonej papierem do pieczenia, płytko naciąć nożem. Posmarować letnią wodą i
oprószyć mąką. Odstawić na 15min. Piec ok. 10 min w temp. 220-250st.
Smacznego:)
Przepis dodaję do akcji:
Wyszły cudnie, nie jadłam ich od lat, moja babcia piekła je na kuchennej płycie takiego kaflowego pieca, ale to były fajne czasy :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapytać o to Mamę, jestem ciekawa czy znałam ten smak ;) wygląda super!
OdpowiedzUsuńIwonko a moja mama do tej pory piecze je w piecu chlebowym. Smakują o niebo lepiej niż te z piekarnika, ale, że ja nie mam takiego pieca a do mamy daleko to muszę zadowolić się takimi:):)
OdpowiedzUsuń