To było pierwsze upieczone przeze mnie ciasto. I na dodatek udane:) Dlatego mam do niego ogromny sentyment i piekę je dość często, bo wszyscy je uwielbiają. Przepis dostałam od cioci, za co jestem jej bardzo wdzięczna;) Pyszny lekki biszkopt i do tego ten nieziemski krem... Pychota!!
Biszkopt:
6 jajek,
szkl. drobnego cukru do wypieków,
cukier waniliowy,
płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
łyżka mąki pszenej,
3 budynie czekoladowe bez cukru (40g każdy).
Białka ubić z cukrem na sztywno, dodawać po jednym
żółtku. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia oraz sproszkowany budyń.
Ciasto przelać do przygotowanej blaszki o wym. 22x33cm. Piec ok.35-40 min w 180st.
Krem:
2 budynie waniliowe lub karmelowe bez cukru (40g każdy),
3 szkl. mleka,
250g margaryny lub
masła,
300g chałwy waniliowej,
50g mlecznej lub gorzkiej czekolady.
2,5 szkl. mleka zagotować. W reszcie rozrobić
budynie, wlać na gotujące się mleko. Gotować, aż zgęstnieje. Masło lub margarynę utrzeć na
puch, dodawać na przemian po łyżce budyniu i po odrobinie pokruszonej chałwy.
Zimne ciasto przekroić. Na pierwszy blat ciasta wyłożyć 2/3 kremu, przykryć
drugim ciastem. Na wierzchu rozsmarować resztę kremu. Posypać startą
czekoladą. Przechowywać w lodówce.
Wiele słodkości znajdziecie także na Twoja Cukiernia Gdynia
Smacznego:)
Mmm... Co za pychotka, wygląda cudownie i pewnie też tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńOj tak Paulinko, ciasto jest nieziemskie...
OdpowiedzUsuńRobię na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na relację:):)
OdpowiedzUsuńZrobiłam , ale dorabialam drugi placek , bo masy miałam dużo a ciasto jest niewielkie i było by strasznie ,,kremowe,, . Zrobiłam zatem biało-brązowe :). Smacznie .
OdpowiedzUsuńMi zawsze wyrasta takie, że muszę przekroić;) A krem rzeczywiście bardzo kremowy:):) Cieszę się, że było smaczne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak jak zapowiedziałam zrobiłam na Wielkanoc :) Ciasto wyszło pyszne, rodzinka chwaliła :) Dziękuję za inspirację
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:):) i polecam się na przyszłość:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ciasto to strzał w 10-już chłodzi się w lodówce :) Jestem uczulona na większość zbóż a tutaj jest tylko łyżka mąki pszennej! Wreszcie jakieś normalne ciasto które będę mogła jeść do oporu:)
OdpowiedzUsuńAnonimowy ciesze się niezmiernie;) Ja też piekę je tylko gdy nadarzy się okazja:) A czasem i bez okazji:)
OdpowiedzUsuńCzy to cisto dobrze się kroi? I czy wytrzyma drogę samochodem do Austrii.? ;) Proszę oodpowiedź :)
OdpowiedzUsuńCiasto dobrze się kroi, aczkolwiek krem jest bardzo :kremowy: czyli nie jest twardy i ścisły. I raczej nie polecam przewozić go w ciepłe dni w tak daleką drogę... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziś u mnie ciasto ze śliwkami ale za tydzień obowiązkowo chałwowe :-)
OdpowiedzUsuńDoskonały wybór;) To nasze ulubione ciasto:):)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chałwę i koniecznie musze wypróbowac ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam, to zdecydowanie nasze ulubione ciasto!
OdpowiedzUsuńCiasto wyśmienite, wszystkim smakowało i na pewno nie zabraknie go na imprezkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!!
OdpowiedzUsuńSuper temat, uwielbiam ciasto chałwowe:)
OdpowiedzUsuńEch, a mnie nie wyszło kompletnie :( Nie wiem, co źle zrobiłam, ale biszkopt najpierw urósł, po czym pięknie klapnął, więc musiałam zrobić drugi, bo na taką ilość kremu to połowa zdecydowanie by nie starczyła. Jak już kremem ciasto przełożyłam, to mimo że był dość gęsty (konsystencja gęstego budyniu) to powypływał na boki i nie wygląda to zbyt apetycznie :(((( Jakieś wskazówki?
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego biszkopt opadł, ale przyznam, że mi też się to czasem zdarza i najczęściej wtedy kiedy najbardziej się staram:)
OdpowiedzUsuńCo do kremu, to jest on dość rzadki, ale mi nigdy nie wypływał. Nie wiem do doradzić. Może trzeba by dać 2,5 szklanki mleka na 2 budynie.
Poobcinałam z każdej strony i wygląda lepiej. Aha i smakuje lepiej drugiego dnia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że dało się coś z tym zrobić;))
OdpowiedzUsuńZrobilam krem z 2,5 szkl. mleka, mikser nie chcial tego ogarnac, masa podchodzila do gory i wplatywala sie w widelki wiec... poszedl w ruch blender i w ciagu kilkunastu sekund uzyskalam piekny, gladki krem.
OdpowiedzUsuńPlus ogromny bo krem ladnie sie rozsmarowal na ciescie i nic nie splywalo!
Dalam tez mniej masla, przerazala mnie taka ilosc tluszczu i cholesterolu zamiast 250 wrzucilam 150.
Ciasto mega-smaczne !
Jesli ktos lubi chalwe to strzal w 10!
W takim razie cieszę się, że udało się jakoś to opanować;)) i oczywiście, że ciasto smakowało:))
OdpowiedzUsuńJakie wymiary blaszki na takie proporcje?
OdpowiedzUsuńJa użyłam blaszki o wym. 23 x 33 cm
OdpowiedzUsuńo matko, cudo! pewnie ma miliard kalorii, ale co tam wyglada przecudownie
OdpowiedzUsuńO mniaaaam, jak tu pysznie u Ciebie! Przepis dodaję do ulubionych i w ustawiam w kolejce do jak najszybszego wykonania!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
siwapiecze.blogspot.com
Pyszne ciacho!
OdpowiedzUsuńŁukasz http://kuchniaalukasza.blogspot.com/
Pyyyyyyyyyychotka! Na stałe weszło do naszego imprezowe go menu. Pięknie wygląda, a do tego cudownie smakuje.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę;))
UsuńCiasto przepyszne... Nic nie kombinowałam,zrobiłam tak jak jest podane w przepisie. Wyszło w 100%. Mam kolejne dobre ciasto do niedzielnej kawki :) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasto smakuje:) Pozdrawiam!
UsuńCiasto jest obłedne....przepyszne....POLECAM
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować. Ja znam to ciasto z dwoma roznymi kremami i bezami. Jestem ciekawa jak bedzie smakowalo twoje. Za tydzien proba :)
OdpowiedzUsuńZabieram się za to ciasto i jestem pełna nadziei... ;)
OdpowiedzUsuńWyszly mi jakies grudki w tym kremie.. Na pewno bedzie sie nie przyjemnie jadlo :(
OdpowiedzUsuńJeśli grudki od budyniu, to znaczy, że nie był dokładnie rozmieszany budyń w trakcie gotowania. Jeśli grudki chałwy, to znaczy, że trochę musiała być za twarda lub za słabo pokruszona i za krótko ucierany krem i chałwa nie zdążyła się dobrze utrzeć z masą.
UsuńGrudki nie wyczuwalne. Wyszlo super :) moze za bardzo przestudzilam budyn i zrobily sie takie gluty z niego
UsuńTo bardzo się cieszę:)) Pozdrawiam
UsuńCzy biszkopta nie trzeba nasączyć ponczem? Nie jest zbyt suchy? Robię w weekend :)
OdpowiedzUsuńNie, nie trzeba nasączać:) Dzięki temu, że jest na budyniach a nie na samej mące nie jest suchy.
Usuńnie za mało mąki do biszkoptu
OdpowiedzUsuńJest w sam raz, bo dodajemy sproszkowane budynie :)
UsuńRobię jutro na miesiączek naszej wnusi. Trzymaj kciuki :) bo mam pietra :)
OdpowiedzUsuńNo cóż...po raz pierwszy piekę biszkopt na budyniach ... i po raz ostatni :) tradycyjny wyrasta o wiele wyższy. Mam tylko nadzieję,że będzie smaczny.Teraz zabieram się za krem .Życzcie mi powodzenia :) Dam znać co i jak wyszło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rzeczywiście, biszkopt na budyniach jest nieco niższy niż tradycyjny biszkopt, ale, jak widać na zdjęciach, ogromnej różnicy nie ma :) czekam na opinię. Pozdrawiam
UsuńZrobiłam według przepisu, PYSZNE, NIESAMOWITE! 😍😍😘😘😉
OdpowiedzUsuń