wtorek, 19 listopada 2013

Płonący tort dyniowy

Muszę dobrze wykorzystać ostatnią dynię, która napoczęłam:) Dlatego upiekłam pyszny tort z dodatkiem startej dyni, dzięki której ciasto jest wilgotne. Ciasto przełożyłam delikatnym kremem dyniowym z dodatkiem białej czekolady. Dekorację zaś stanowi opalana beza szwajcarska... Mój synek nie przepada za dynią, ale to ciasto zjadł z ogromnym apetytem i prosił o dokładkę;):)






Ciasto:
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej, 
4 jajka, 
2 szklanki startej dyni, 
2 szklanki cukru, 
1 i 1/4 szklanki oleju rzepakowego, 
łyżeczka proszku do pieczenia, 
2 łyżeczki sody oczyszczonej, 
łyżeczka cynamonu.


Białka ubić, pod koniec ubijania stopniowo dosypując cukier. Dodać kolejno żółtka. Dodawać na przemian olej oraz mąkę przesianą mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Dodać cynamon oraz dynię startą na tarce o drobnych oczkach. Delikatnie wymieszać szpatułką. 
Ciasto przelać do przygotowanej tortownicy o śr. 24cm.
Piec około 50-60minut w temp. 180-190st. 
Ostudzić i przekroić na 3 części. 


Krem:  
300g obranej dyni, 
500g serka mascarpone, 
100g białej czekolady,
2 łyżki cukru.


Dynię pokroić w kostkę, zalać wodą i gotować około 15minut. Następnie odcedzić i ostudzić, po czym zblendować na puree. 
Czekoladę połamać na kawałki i stopić na parze, przestudzić. 
Serek zmiksować z dynią i cukrem, dodać przestudzoną czekoladę. Zmiksować na gładki krem. 
Masą przełożyć blaty ciasta.


Beza szwajcarska: 
200g drobnego cukru, 
4 białka.


W kąpieli wodnej mieszać białka z cukrem przez około 3 minuty. 
Następnie zdjąć z ognia i ubijać aż masa stanie się sztywna. 
Pianę rozsmarować na wierzchu i bokach tortu, tworząc fantazyjne esy floresy. 
Całość podgrzewać palnikiem do creme brulee, aż beza stanie się odrobinę brązowa.








                                        Smacznego:)
 

13 komentarzy:

  1. wygląda doskonale, mam ochotę na kawałek takich słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny tort! i jak wygląda apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w tym cieście, odkąd je pierwszy raz zobaczyłam. A teraz jeszcze Ty mnie kusisz... Czyżbym już miała wyciągać dynię z zamrażarki...? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się pomysł na krem :) No i beza: rewelacyjnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. efekt bezy niesamowity! <3
    http://lubieessc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję:)
    Gin wychodzi na to, że tak:):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękny tort :) uwielbiam robić torty i ciągle szukam nowych inspiracji, Twój wygląda na prawdę urzekająco.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę kolejnych pięknych wypieków,
    Olinka - Smakowy Raj

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fajnie, ale proponuję następnym razem zrobić bezę włoską - jest sztywniejsza i lepiej się "opala" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za podpowiedź, na pewno wypróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Można czymś zastąpić dynię ?

    OdpowiedzUsuń