Składniki:
- 200g makaronu wstążka (u mnie Makaron Międzybrodzki),
- 200g wędzonego boczku,
- zielona papryka,
- cebula,
- ząbek czosnku,
- 100g startego żółtego sera,
- 2 jajka,
- sól, pieprz,
- 1/2 puszki ciecierzycy.
Makaron ugotować w osolonym wrzątku do
miękkości. Odcedzić.
Boczek pokroić w kosteczkę, podsmażyć bez dodatku
tłuszczu, pod koniec smażenia dodać posiekaną cebulką oraz czosnek.
Dodać oczyszczoną i pokrojoną w krótkie paseczki paprykę. Dusić chwilkę.
Masę wymieszać z makaronem. Dodać rozkłócone jajka, starty żółty ser,
opłukaną i odsączoną ciecierzycę, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Masę przełożyć do natłuszczonych i wysypanych bułką tartą foremek na muffinki.
Masę przełożyć do natłuszczonych i wysypanych bułką tartą foremek na muffinki.
Piec około 25 minut w temp. 200st.
Smacznego:))
Świetny pomysł! A zapowiada się wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
świetny pomysł w pierwszy momencie myślałam, że to wytrawne muffinki:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym makaronem w formie na muffinki, no i oczywiście pysznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńPyszna przekąska :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, nigdy takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają bardzo smacznie, następnym razem skorzystam :-):-):-) pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuń