Bardzo Wam dziękuję za liczny udział w konkursie! Wszystkie propozycje były naprawdę bardzo apetyczne i kuszące;) Dlatego też wybór nie był łatwy, w związku z czym postanowiłam oprócz nagrody głównej ufundować jeszcze nagrodę niespodziankę:))
Czas na wyniki...
I miejsce zajmuje Magdalena
za deser, który idealnie trafia w moje kubki smakowe i wygląda zniewalająco!
Kisiel truskawkowy z waniliowym sosem angielskim (przepis na 3 szklanki 250 ml)
Sos angielski:
* mleko 3,2 %- 150 ml
* kremówka- 100 ml
* żółtka- 3 szt.
* cukier- 3 łyżki
* wanilia- pół laski
Kisiel truskawkowy:
* truskawki- 300 g
* cukier- 1 łyżka*
* skrobia kukurydziana- 1 łyżka lekko czubata**
* woda- 1/2 szklanki
Sos angielski:
Mleko zagotować z kremówką i ziarenkami wanilii.
W międzyczasie ubić żółtka z cukrem na puszystą masę.
Do masy z żółtkami dolać pomału połowę gorącego mleka, dokładnie wymieszać i przelać z powrotem do garnka z pozostałym mlekiem.
Podgrzać na małym ogniu, cały czas mieszając łyżką, aż do lekkiego
zgęstnienia sosu- czyli około 2,5-3 minuty (sos powinien oblepiać
łyżkę).
Natychmiast zdjąć z palnika, by sos się nie zważył.
Schłodzić w lodówce.
Kisiel truskawkowy:
Umyte truskawki pokroić na kawałki, zasypać cukrem i odstawić na 10-15 minut, aż puszczą sok.
W tym czasie skrobię dokładnie wymieszać rózgą w 1/2 szklanki wody.
Garnuszek z truskawkami wstawić na palnik, dodać ziarenka z laski wanilii i całość zagotować.
Od razu po zagotowaniu, dolać mieszankę wody ze skrobią i cały czas mieszać, aż do zgęstnienia.
Ostudzić.
II miejsce zajmuje Justyna,
której nietypowy sernik podbił moje serce:)
Czekoladowy sernik z advocatem
KOPUŁA
275 g biszkoptów
250-300 ml mocnej kawy
150 ml likieru typu advocat
150 g konfitury z czarnych porzeczek
2-3 łyżki kakao
MASA SERNIKOWA
250 g gorzkiej czekolady /60%/
50 g masła
250 g jogurtu biszkoptowego
260 g homogenizowanego serka straciatella
140 g homogenizowanego serka waniliowego
100 ml likieru typu advocat
5 łyżeczek żelatyny
cukier puder /opcjonalnie/
Zaparzam mocną kawę i odstawiam do przestudzenia.
Miskę /lub inne naczynie, w którym powstanie sernik/ wykładam folią
spożywczą.
Kiedy kawa będzie letnia, łączę ją z alkoholem. Namaczam biszkopty i
wykładam nimi gęsto formę. Odstawiam do lodówki do schłodzenia.
Czekoladę roztapiam w kąpieli wodnej. Zdejmuję znad pary i dodaję
pokrojone w kostkę masło. Mieszam do rozpuszczenia masła.
Żelatynę zalewam wodą i odstawiam na około 10 minut do napęcznienia.
Żelatynę rozpuszczam w mikrofali /trwa to 30 sekund, otwieram kuchenkę
co 10 sekund i mieszam roztwór. żelatyna nie może się zagotować, więc
należy dokładnie tego pilnować ? czas rozpuszczania zależy od ilości
użytej wody i jakości żelatyny/. Studzę.
Serki przekładam do wysokiego naczynia. Ubijam lekko. Dodaję likier i
mieszam do połączenia składników. Dodaję po 3-4 łyżki przestudzonej
czekolady i miksuję na najniższych obrotach, do połączenia składników.
Cienkim strumieniem wlewam żelatynę, cały czas miksując. Gotową masę
odkładam na bok.
Z lodówki wyjmuję kopułę biszkoptową. Na środku rozsmarowuję konfiturę
porzeczkową. Wylewam masę sernikową i wyrównuję. Ostrym nożem wyrównuję
wystające kawałki biszkoptów. Zasklepiam nimi ewentualne dziury i
nierówności w kopule.
Odstawiam do lodówki do momentu stężenia masy /u mnie już po 2-3
godzinach było gotowe/.
Dziewczynom gratuluję i proszę o przesłanie Waszych adresów na e-mail m8adzia8@wp.pl :)