piątek, 29 kwietnia 2016

Warstwowa sałatka z tuńczykiem i ryżem

Zdradzę Wam dzisiaj kolejny przepis na pyszną, warstwową sałatkę. Składa się głównie z ryżu, jajek, tuńczyka, żółtego sera, kukurydzy i szczypiorku. Chyba ze względu na ten intensywny zielony kolor szczypiorku zawsze jawi mi się ona jako sałatka wiosenna :) Jest łatwa w przygotowaniu, smaczna i ładnie się prezentuje. 



 
Składniki:  
  • 200g ryżu (użyłam Parboiled Britta), 
  • 2 puszki tuńczyka w wodzie, 
  • 4 jajka ugotowane na twardo, 
  • 200 g żółtego sera w kostce, 
  • puszka kukurydzy
  • pęczek szczypiorku, 
  • 5 łyżek majonezu, 
  • łyżeczka ziół prowansalskich.
Wykonanie:
Ryż ugotować do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzić, przestudzić i ułożyć na dnie szklanej miski. Posmarować 2 łyżkami majonezu.
Jajka ostudzić, obrać i pokroić w kostkę, ułożyć na majonezie, oprószyć ziołami prowansalskimi.
Tuńczyka odsączyć. Kukurydzę odsączyć, przelać zimną wodą i ponownie odsączyć. Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Odsączonego tuńczyka rozłożyć na jajkach, posypać startym serem, wyłożyć kukurydzę (można troszkę odłożyć do dekoracji). Posmarować pozostałymi 3 łyżkami majonezu. Udekorować posiekanym szczypiorkiem oraz kukurydzą. Odstawić na co najmniej 2 godziny do lodówki.





W aktualnej gazetce Tesco znajdziecie w promocji kukurydzę, ryż oraz tuńczyka w puszce :)

                                                                              Smacznego:))
 

środa, 27 kwietnia 2016

Recenzja książki - "Smakowita Ella"

Dzięki uprzejmości księgarni taniaksiążka.pl otrzymałam do recenzji kilka książek, m.in. książkę pod tytułem "Smakowita Ella" autorstwa brytyjskiej blogerki, E. Woodward. 




Zazwyczaj autorzy bloga zakładają go, bo gotowanie to ich pasja i chcą się tym podzielić innymi. Z Ellą była inaczej. Założyła bloga by mieć gdzie spisywać swoje eksperymentalne przepisy, choć dopiero zaczynała swą przygodę z potrawami o tematyce roślinnej. Kuchnią vege zaczęła się interesować, gdy stwierdzono u niej bardzo rzadką chorobę, zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (ZPTO). Leczenie farmakologiczne nie przyniosło oczekiwanych efektów, więc Ella postanowiła wypróbować inną opcję, mianowicie zmianę diety... 




Książka jest oprawiona w twardą okładkę i ma 258 stron. Na początku znajdziecie historię Elli oraz opis kilu cennych produktów i sprzętów kuchennych, bardzo ważnych dla autorki. Ella zdradza nam również swoje sposoby na prawidłowe ugotowanie ryżu czy kaszy. 

Przepisy kulinarne zostały podzielone na 6 grup:
  • Produkty zbożowe (np. Pizza z komosy ryżowej, Buraczane risotto z kaszy gryczanej)
  • Orzechy i nasiona (np. Batoniki z granoli, Superchleb)
  • Rośliny strączkowe (np. Sałatka z soczewicą, cukinią i miętą, Dal z soczewicy i dyni piżmowej)
  •  Warzywa (np. Pikantna salsa, Faszerowane pieczarki brunatne)
  • Owoce (np. Muffinki jagodowe, Lody bananowe)
  • Smoothie i soki (np. Smoothie owsiane, Milkshake bananowy,
Na początku każdej kategorii autorka zamieściła kilka słów na temat tej grupy produktów. Wszystkie przepisy są wegetariańskie, czyli składające się z produktów pochodzenia roślinnego.  W sumie w książce znajdziemy około 100 przepisów. 





W książce znajdziemy również rozdział zatytułowany " Życie według smakowitej Elli", w którym to autorka proponuje kilka zestawów menu na różne okazje. 




Na samym końcu Ella zdradza nam swoje ulubione adresy, czyli sklepy, strony internetowe, książki, miejsca, gdzie można zdrowo i dobrze zjeść w Londynie oraz sprawdzony sprzęt kuchenny. Odpowiada również na wiele różnych pytań, które na co dzień otrzymuje od swoich czytelników. Standardowo koniec książki wieńczy alfabetyczny spis treści oraz kilka słów podziękowań od autorki. 
Wszystkie przepisy oprawione są pięknymi, apetycznymi zdjęciami. 




Podziwiam Ellę i ludzi, którzy są w stanie całkowicie przejść na dietę roślinną, ja jednak do tej grupy nie należę. Aczkolwiek staram się od pewnego czasu nasze menu wzbogacać o większą ilość warzyw, a ta książka na pewno mi w tym pomoże :) Niestety nie zdążyłam jeszcze wypróbować żadnego przepisu Elli, jednak na pewno skorzystam z nich niejednokrotnie.
Książkę zdecydowanie polecam! 


 

sobota, 23 kwietnia 2016

Sernik gotowany na herbatnikach

Uwielbiam serniki i cały czas nie wiem jak to możliwe, że kiedyś za nimi nie przepadałam :) W każdym bądź razie teraz sernik często gości na naszym stole i to w przeróżnej postaci. Na blogu znajdziecie już sporo wersji. Dziś mam dla Was coś nowego, mianowicie sernik gotowany. Zawsze myślałam, że do jego przygotowania jest potrzebna jakaś specjalna forma, tak jak do babki gotowanej. Na szczęście Bożenka uświadomiła mnie, że jego przygotowanie jest niezwykle proste i podsunęła mi nawet sprawdzony przepis. Sernik jest naprawdę bardzo łatwy w przygotowaniu, pomaga nam zaoszczędzić czas i pieniądze, bo nie wymaga pieczenia, aczkolwiek smakiem bardzo przypomina tradycyjny sernik. 
Bożenko, jeszcze raz dzięki za przepis!! 



 
foremka 24x24cm

Składniki: 
Wykonanie:
Ser zmielić. Do garnka przełożyć masło, rozkłócone jajka, cukier oraz sproszkowany budyń. Często mieszając, podgrzewać na małym ogniu, aż masło się rozpuści i powstanie jednolita masa. Następnie dodać zmielony ser i podgrzewając na małym ogniu, zagotować. Dno formy o wym. 24x24cm wyłożyć warstwą herbatników, wylać masę serową i przykryć kolejną warstwą herbatników. Odstawić do ostygnięcia. Można też wylać najpierw połowę masy serowej, przykryć drugą warstwą herbatników i wylać resztę masy serowej, po czym rozłożyć ostatnią warstwę ciastek.
Czekoladę połamać na kawałki, dodać śmietankę i stopić na parze na bardzo małym ogniu. Lekko przestudzić i wylać na wierzch ciasta. Równomiernie rozprowadzić. Ciasto wstawić do lodówki.





                                                                  Smacznego:))
 

wtorek, 19 kwietnia 2016

Roladki drobiowe z płatkami owsianymi

Jeśli nie macie już pomysłu na obiady, polecam takie proste i szybkie drobiowe roladki:) Nadziewam je płatkami owsianymi i wędliną. Używam wędzonej wędliny, co nadaje roladkom ciekawy smak. Z braku czasu zazwyczaj piekę roladki, jednak można je obtoczyć w jajku i bułce tartej i usmażyć lub ugotować na parze. 




Składniki: 
  • 500g filetu z kurczaka, 
  • 2 łyżki masła, 
  • 60g płatków owsianych (użyłam marki Halina), 
  • sól, pieprz, 
  • 6 plastrów szynki najlepiej wędzonej. 
Wykonanie:

Mięso umyć, osuszyć, pokroić na duże plastry, delikatnie rozbić tłuczkiem. Z obu stron oprószyć solą i pieprzem. 
Płatki podsmażyć na maśle, lekko przestudzić. Rozłożyć na plastrach mięsa, ułożyć po plasterku szynki na każdym kawałku mięsa. Ciasno zrolować i spiąć wykałaczką. 
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym (nie trzeba natłuszczać). Piec około 25 minut w temp. 180-200st.
Można również obtoczyć tak jak na kotlety i usmażyć roladki.








                                                                               Smacznego:))
 

sobota, 16 kwietnia 2016

Rafaello z mleczkiem kokosowym

Zawsze znalazłam tylko taką zwykłą wersję tego ciasta, dwie warstwy biszkoptu i krem śmietanowy. Niedawno znalazłam na innym blogu taką wersję Rafaello i musiałam go czym prędzej wypróbować. Ciasto okazało się niesamowicie pyszne i jest zdecydowanie w pierwszej piątce naszych ulubionych ciast:) Lekki, kokosowy biszkopt na samych białkach pokryty jest kremem śmietanowo-czekoladowo- kokosowym. Wierzch wieńczy polewa z białej czekolady. Jak dla nas rewelacja! Na kalorie nie zwracam uwagi i Wam też to radzę:)



foremka 24x24cm

Ciasto: 
  • 3 białka, 
  • 70g wiórków kokosowych, 
  • 70g cukru, 
  • czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej.
Białka ubić na sztywno z dodatkiem cukru. Dodać przesianą mąkę ziemniaczaną oraz wiórki kokosowe, delikatnie wymieszać szpatułką. Masę wylać na blaszkę o wym. 24x24cm wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 25-30 minut w temp. 180st. Ostudzić i odkleić papier. Ciasto wyłożyć z powrotem na blaszkę.

Masa:  
  • 500ml śmietanki 30%, 
  • duża puszka mleczka kokosowego, 
  • 200g białej czekolady, 
  • 60ml wrzątku, 
  • 3 czubate łyżki żelatyny.
Śmietankę podgrzać, dać połamane czekolady, wymieszać. Ostudzić i wstawić na całą noc do lodówki. Następnego dnia ubić na sztywno. Żelatynę rozpuścić we wrzątku, przestudzić.DO śmietany dodać mleczko oraz przestudzoną, ale płynną żelatynę. Krótko zmiksować. Masę wylać na ciasto. Schłodzić.

Polewa:  
  • 100g białej czekolady, 
  • 40g masła, 
  • łyżka mleka, 
  • wiórki kokosowe do posypania.
Masło z czekoladą stopić na parze. Gdy masa będzie wyglądać tak, jakby się miała zważyć dodać mleko i, stale mieszając, podgrzewać, aż polewa stanie się gładka. Ostudzić i wylać na wierzch ciasta. Posypać wiórkami kokosowymi.





 Źródło: My sweet world

                                                                     Smacznego:))

wtorek, 12 kwietnia 2016

Ciasto makowe z masą serową

Lekki biszkopt z dodatkiem maku, delikatna i zarazem puszysta masa serowa oraz pyszna domowa konfitura. Całość wieńczą chrupiące płatki migdałowe. Ciasto idealne na Święta, urodziny i bez okazji :)



foremka 25x36cm

Ciasto: 
  • 6 jajek, 
  • szklanka mąki pszennej tortowej, 
  • 1/2 szklanki cukru, 
  • szklanka maku (użyłam Mak mielony BackMit), 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • 2-3 łyżeczki przegotowanej zimnej wody.
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia oraz suchy mak i wodę. Wymieszać. Białka ubić na sztywno, dodać do masy, delikatnie wymieszać szpatułką. Ciasto przelać na blaszkę o wym. 25x36 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 25 minut w temp. 180st. Ostudzić i przekroić.

Masa serowa:  
  • 1 kg gęstego serka waniliowego z wiaderka, 
  • szklanka cukru, 
  • 250g masła lub margaryny, 
  • 3/4 szklanki letniego mleka, 
  • 4 czubate łyżeczki żelatyny, 
  • 2 łyżki cukru waniliowego.
Żelatynę namoczyć w mleku. Następnie podgrzewając na małym ogniu i stale mieszając, dokładnie rozpuścić. Ostudzić. Miękkie masło utrzeć z dodatkiem cukrów. Stale ucierając, dodawać porcjami ser. Do przestudzonej, ale wciąż płynnej żelatyny dodać 2 łyżki masy, po czym dodać całą żelatynę do masy serowej i krótko zmiksować.

Dodatkowo:  
  • słoik konfitury z czarnej porzeczki, 
  • 100g płatków migdałowych.
Na pierwszym blacie ciasta rozsmarować 3/4 masy serowej i przykryć drugim blatem ciasta. Posmarować konfiturą. Na wierzchu rozsmarować pozostałą masę serową. Płatki migdałowe uprażyć na suchej patelni, przestudzić i posypać wierzch ciasta. Ciasto wstawić na całą noc do lodówki.




                                                                              Smacznego:))

czwartek, 7 kwietnia 2016

Mleczna kostka Toffi

Na Święta oprócz tradycyjnych ciast wielkanocnych upiekłam takie oto ciasto. Co prawda ze względu na kruche ciasto z dodatkiem miodu pewnie bardziej pasowałoby na listę ciast na Boże Narodzenie. Tak czy inaczej ciasto okazało się baaaaaardzo pyszne! Kruche ciasto wspaniale pasowało do delikatnego, puszystego kremu. Całości smaku dopełniała masa krówkowa o smaku kukułki i chrupiące orzechy. 



 foremka 24x24cm

 
Ciasto: 
  • 250g mąki pszennej, 
  • łyżeczka sody oczyszczonej, 
  • 100g cukru, 
  • 100g masła lub margaryny, 
  • jajko, 
  • łyżka miodu,
  •  łyżka mleka. 
 
Mąkę przesiać wraz z sodą oczyszczoną. Dodać cukier, miód, mleko, jajko oraz posiekane masło. Całość posiekać nożem i zagnieść gładkie, kruche ciasto. Podzielić na dwie części. Każdą częścią wylepić dno natłuszczonych i wysypanych bułką tartą dwóch jednakowych blaszek o wym. 24x24cm. Nakłuć widelcem i piec około 15 minut w temp. 180st. Ostudzić.

Mleczna masa:  
  • 500ml mleka skondensowanego niesłodzonego, 
  • 400ml śmietany 30%, 
  • 3 czubate łyżki żelatyny, 
  • 5 łyżek cukru pudru, 
  • 4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki, 
  •  200g masy krówkowej o smaku kukułki (użyłam Helio), 
  • orzechy włoskie do posypania.
Żelatynę zalać 1/2 szklanki zimnej wody, dokładnie wymieszać i odstawić. Mleko ubijać z cukrem około 5 minut, aż powstanie puszysta pianka. Następnie podgrzać to mleko i dodać żelatynę. Mieszać, aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Przestudzić. Śmietankę ubić na sztywno, powoli dodawać ją do mleka. Krótko zmiksować. Pierwszy blat ciasta posmarować dżemem z czarnej porzeczki. Następnie wyłożyć całą masę mleczno-śmietanową i wstawić na kilka godzin do lodówki. Drugi blat ciasta posmarować masą krówkową i posypać posiekanymi orzechami włoskimi. Ułożyć na wierzchu ciasta, masą krówkową do góry.  Wstawić na całą noc do lodówki.






Źródło: Świat wypieków

                                                                   Smacznego:))
 

wtorek, 5 kwietnia 2016

Dzbanek do filtrowania wody Dafi z filtrem magnezowym

Ostatnio miałam okazję po raz kolejny testować dzbanek do filtrowania wody marki Dafi. Poprzednią recenzję znajdziecie tutaj . 





Dzisiaj chciałabym się skupić na filtrach magnezowych, jednak najpierw kilka słów na temat dzbanka.
Otrzymałam dzbanek do filtrowania wody o pojemności 4 litrów. Dzbanek ten wyposażony jest we wskaźnik Led, przypominający nam o konieczności wymiany filtra. Jest solidny, praktyczny i stanowi ładną ozdobę kuchni.






Od pewnego czasu możemy zakupić filtry wzbogacone o jony magnezu, który jest bardzo ważny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Filtr ten wzbogaca wodę o około 30mg/l. Ponadto usuwa z wody chlor, metale ciężkie i inne  substancje zaburzające smak i walory smakowe wody.




Dzięki tym filtrom możemy zapomnieć o targaniu zgrzewek z butelkami wody, co zaowocuje zaoszczędzeniem pieniędzy, czasu, a także sprawi, że nie będziemy niepotrzebnie zanieczyszczać środowiska w plastikowe butelki. Używanie filtrów z dodatkiem magnezu wzbogaci nasz organizm o ten cenny pierwiastek. Niedobór magnezu powoduje bowiem zmęczenie, skurcze mięśni czy choroby układu krążenia.
Filtr starcza na około 30 dni, u nas zdecydowanie krócej, ponieważ pijemy dużo wody.
Koszt jednego opakowania 13-18zł.
Więcej informacji od producenta znajdziecie tutaj. 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Moje pierwsze e-zakupy spożywcze we frisco.pl

W ramach współpracy z moim blogiem mogłam po raz pierwszy dokonać zakupów spożywczych online. Owszem, czasami korzystam z zakupów przez internet, jednak jeszcze nigdy nie były to produkty spożywcze. Skorzystałam z oferty strony Frisco.pl  , oto część moich zakupów z których niebawem pojawią się na blogu smaczne potrawy:)




Przy dwójce dzieci, w tym niemowlaka nie tak łatwo wybrać się na zakupy:) Dlatego z chęcią skorzystałam z opcji online. Sklep jest dość dobrze zaopatrzony, posiada artykuły z różnych kategorii, np.: mięso, nabiał, warzywa, owoce, pieczywo, makarony, kosmetyki, art.szkolne, art. dla niemowląt. Niestety nie wszystkie produkty są dostępne dla mieszkańców mniejszych miejscowości, tak też było u mnie. Co prawda dzięki możliwości podania swojego kodu pocztowego produkty, które są dla nas niedostępne są od razu niewidoczne, mimo to byłam troszkę rozczarowana, że nie mogę w pełni korzystać z asortymentu.

Sam proces zakupu jest bardzo prosty. Wystarczy zarejestrować się na stronie frisco.pl, wpisać swój kod pocztowy i już można przystąpić do zapełniania koszyka. Kolejny krok to wybór opcji zakupu oraz dostawy i  zaakceptowanie zamówienia. Wtedy wystarczy czekać na informację ze sklepu na temat etapu realizacji naszego zamówienia. Najpierw otrzymamy informację o przyjęciu zamówienia, następnie o wpłacie należności, jeśli wybraliśmy opcję uprzedniej zapłaty. Nie otrzymałam jedynie żadnej informacji o tym, że przesyłka jest już nadana i kiedy mogę się jej spodziewać. Cały proces w moim przypadku trwał 4 dni, przyznam szczerze, że odrobinę długo, mam tylko nadzieję, że osoby, które zamawiają świeże pieczywo i mięso otrzymają swoje zakupy nieco wcześniej:)

Podsumowując zakupy online, tak jak i tradycyjne zakupy, mają swoje wady i zalety. Największą zaletą jest na pewno zaoszczędzenie czasu oraz możliwość przerwania zakupów i powrócenie do ich realizacji w dowolnym dla nas czasie. Nie przejmujemy się również pakowaniem i dźwiganiem zakupów, ponieważ firma kurierska dostarczy wszystko do domu :) Kolejną zaletą jest darmowa dostawa do zakupów powyżej 150zł.
Dla mnie wadą była niepełna lista produktów, z których mogłam dokonać zakupu oraz ceny, niestety wyższe niż w sklepach, w których zazwyczaj robię zakupy.

Czy polecam zakupy online? Tak, szczególnie osobom, które nie mają zbyt wiele czasu czy możliwości, by udać się na nie samodzielnie. Na pewno jest to również sposób na to, by nie skusić się na różne marketingowe sztuczki w tradycyjnych sklepach:)